Proces powstawania obrazu w aparacie cyfrowym wydaje się być skomplikowany. Podstawowe etapy są jednak identyczne jak w tradycyjnych, prostych aparatach na kliszę.
Obecność światła
Przede wszystkim, aby aparat mógł zarejestrować jakikolwiek obraz, konieczna jest obecność światła. Nie bez powodu słowo „fotografia’’ w tłumaczeniu oznacza ”rysowanie światłem”. Może to być światło naturalne, czyli słoneczne lub światło sztuczne, które jest niezbędne gdy jest zbyt mało światła naturalnego (pochmurna pogoda, okolice przed zmrokiem, fotografia w pomieszczeniu). Źródłem światła sztucznego w fotografii są lampy. Najbardziej podstawowa to flesz, czyli lampa błyskowa, współcześnie wbudowana w każdy aparat. Bardziej profesjonalne są zewnętrzne lampy studyjne.
Jak powstaje obraz cyfrowy?
Światło dostaje się do aparatu przez obiektyw, który zbudowany jest z soczewek. Najprostsze modele obiektywów miały jedną soczewkę. W produkowanych obecnie, nowoczesnych obiektywach soczewek jest kilka. Obiektyw skupia światło na materiale światłoczułym, który znajduje się wewnątrz aparatu. W aparatach analogowych światłoczułym nośnikiem obrazu był zakładany przez użytkownika film (klisza). W przypadku aparatu cyfrowego jest nim matryca światłoczuła. Przetwarza ona impulsy świetlne, które padają na nią przez obiektyw w ciąg danych liczbowych opisujących fotografowaną scenę. Następnie zmienia je w informacje w postaci cyfrowej. Każdy pojedynczy promień światła przetwarzany jest na piksel, a potem klasyfikowany przez aparat jako liczba z przedziału 0 do 255. Ten przedział to skala szarości, w której wartość 0 to kolor czarny, a wartość końcowa – 255 – to kolor biały.
Dodatkowo promienie światła przechodzą przez trzy filtry: czerwony, zielony i niebieski, czyli barwy podstawowe RGB (ang. red, green, blue). Wraz ze skalą szarości daje to komplet informacji o tym, jaki będzie ostateczny kolor pojedynczych składników obrazu.
Zobacz więcej na giznet.pl